"[...] Religia jest trucizną.
Ma dwie olbrzymie wady: niszczy rodzaj ludzki [...] i hamuje postęp.
I Tybet, i Mongolia zostały nią zatrute."
Mao Zedong
Wstęp
ybetańska sztuka, kultura, religia oraz ziemia na której wyrosły są ze sobą ściśle powiązane.
Trudno je od siebie oddzielić i wytyczyć między nimi granice. Odzwierciedla to sposób w jaki mieszkańcy tej krainy patrzą na świat: "wszystko jest ze sobą powiązanie, nic nie istnieje oddzielnie". Tybetańczycy zawsze uważali otaczającą ich przyrodę za skupisko energii, a siebie samych za składających się z podobnych sił. Znajduje to odzwierciedlenie w kulturze i religii tego kraju. Pierwszą religią Tybetu był bon, utworzony przez Szenraba Miło z Szangszungu w zachodnim Tybecie. Wraz z pojawieniem się buddyzmu wpływy bon zaczęły słabnąć. Bon nie został całkowicie wyparty przez nową religię. Istnieje on do dziś i jest praktykowany przez uchodźców tybetańskich w Indiach i Nepalu. Buddyzm zaczął się rozwijać w Tybecie w VII wieku pod patronatem rodziny królewskiej. W 1642 roku władzę objęli dalajlamowie, rozpoczynając erę "harmonijnego połączenia religii i polityki". Buddyzm dla Tybetańczyków jest czymś więcej niż tylko system wierzeń. Na przestrzeni wieków zmienił on całą tybetańska kulturę. Przenikał każdy aspekt życia codziennego, stwarzając stopniowo społeczną strukturę, która wiązała naród z ojczyzną. Ze wszystkich elementów, składających się na tożsamość narodową religia jest dla Tybetańczyków zdecydowanie najważniejsza. XIV Dalajlama mówi, że buddyzm stał się przyczyną "przeobrażenia, które zmieniło historię Tybetu. Pokolenia tybetańskich uczonych studiowały i rozwijały głęboką kulturę, opartą na pierwotnych zasadach i filozofii Dharmy. Wieki ich ofiarnej pracy przyniosły niezwykłe owoce - jedyne w swoim rodzaju pośród literackich i kulturowych osiągnięć ludzkości". Przed rokiem 1959 w Tybecie było ponad sześć tysięcy dwieście klasztorów, zamieszkiwanych przez około sześćset tysięcy mnichów i mniszek Świątynie te wypełnione były zdobionymi klejnotami posągami ze złota, srebra, malowidłami i innymi drogocennymi przedmiotami. Ośrodki te pełniły również rolę bibliotek. Obok świętych pism przechowywano w nich dzieła poświęcone literaturze, medycynie, astrologii, polityce... Innymi słowy Klasztory były prawdziwymi skarbcami kultury tybetańskiej.
Istota buddyzmu
stotą buddyzmu jest odrzucenie uczucia gniewu oraz rozwijanie miłości i współczucia dla wszystkich istot. Praktyka buddyzmu wiąże się z wykroczeniem po za własne ego, uwolnieniem się od strachu przed śmiercią i przemijaniem, oraz wyzbyciem się przywiązania do rzeczy i potrzeby gromadzenia ich. Buddyzm proponuje wiele sposobów na oczyszczenie naszych zachowań oraz umysłu ze "skaz", które blokują i ograniczają nam jasność widzenia. Ostatecznym celem praktyki jest odnalezienie prawdziwej natury umysłu. Dokonać tego można jedynie przez uwolnienie go od pożądań, pragnień, nawyków i fałszywych spostrzeżeń, wynikających z przywiązania. Jedynie oświecony umysł Buddy jest w stanie całkowicie uwolnić się od cierpienia.
|
"Chińska Partia Komunistyczna uważa, że jej ideologia oraz ideologia religijna nie mogą ze sobą współistnieć i jednocześnie zajmować tego samego miejsca. [...] różnice między nimi [tzn. nauką i religią] porównać można do różnicy między światłem a mrokiem, między prawdą a kłamstwem. Absolutnie nie da się pogodzić wzajemnie sprzecznych poglądów nauki i religii."
Energia
buddyzmem tybetańskim wiąże się słowo "energia". Otaczający nas świat - ziemia, woda, powietrze - oraz człowiek sam w sobie są skupiskami energii. Istnieje ona w różnych formach, zarówno fizycznych jak i metafizycznych. Symbole lub bóstwa przedstawiane na tybetańskich malowidłach są personifikacją określonej energii oraz pewnego stanu umysłu. Uosabiają współczucie dla wszystkich istot, miłość, mądrość, oświecony umysł Buddy...
Medytacja
zym jest medytacja? Najprościej: polega ona na wizualizacji określonego symbolu, utożsamieniu się z nim i osiągnięciu stanu jaki on personifikuje. Medytacja jest bardo skomplikowanym procesem umysłowym, wymagającym odpowiedniego przygotowania. Próba medytacji na podstawie książek, lub przekazu ustnego od osób niekompetentnych może być niebezpieczna. Na zachodzie pojawiło się wielu samozwańczych guru, często czerpiących inspirację z narkotycznych wizji - nie mają oni jednak nic wspólnego z prawdziwym rozwojem duchowym, wprowadzają jedynie zamieszanie.
Mantrajama
antrajama to "droga mantr". Mantry to specyficzne ciągi sylab. Recytując je w prawidłowy sposób, można wywołać ukryte w nich energie i powołać je do życia. Są one wyobrażane zazwyczaj jako istoty o ludzkich kształtach, uosabiające subtelne aspekty nauki buddyjskiej. Najpopularniejsza tybetańska mantra to Om mani padme hum - odmawiana niemalże przez całą ludność tysiące razy dziennie. Wypisana jest na głazach, budowlach, strojach, amuletach... Sylaba om jest starożytną indyjską inwokacją do Najwyższej Rzeczywistości; mani znaczy w sanskrycie "klejnot", "diament"; padme "w lotosie"; hum jest wezwaniem mocy. Symbolika tych słów jest ogromna. Lotos ma bardzo dużo odniesień do głębi - wyrasta z niewidocznej głębi wody, pełne szlamu, aby na powierzchni rozwinąć się w kwiat. Otwierający się kwiat symbolizuje przejście ze świata niewidzialnego do widzialnego. Mani to świetlisty klejnot, który skupia ogromne energie i wypełnia nimi królestwo lotosu. Każdorazowe powtórzenie Om mani padme hum przywołuje Najwyższą Siłę, tkwiąca u podstaw egzystencji, a tym samym na nowo wzbudza stan pierwotny.
Z mistrza na ucznia
roga dharmy jest trudna. Niełatwo iść nią samemu. Znalezienie nauczyciela może być szalenie pomocne. W buddyzmie tybetańskim więź między mistrzem a uczniem jest szczególnie ważna. Ma ona głęboki, duchowy wymiar i utrzymuje się również na odległość, nawet po śmierci.Sogjal Rinpocze w "Tybetańskiej Księdze Życia i Umierania" następująco wspomina swojego mistrza: "Dziamjang Khjentse jest fundamentem mego życia (...)
|
Zawsze traktował mnie jak syna. Mam poczucie, że wszystko, co udało mi osiągnąć, że ludzie, do których udaje mi się dotrzeć, to dojrzewające owoce błogosławieństw, którymi mnie obdarzył". Na powstawanie tak silnych więzi między uczniem a mistrzem duży wpływ ma zwyczaj wstępowania, a raczej posyłania przez rodziców, małych dzieci do klasztorów. Przynosi to szczęście i pomyślność całemu domowi - zwłaszcza gdy okaże się, że potomek rodu jest tulku, czyli kolejnym wcieleniem jakiegoś wysokiego lamy.
"Religia jest wrogiem naszej materialistycznej ideologii, wiara religijna - wiarą ślepą. Powinniście zatem nie tylko wyrzec się takiej wiary, ale i potępić ją."
Świat bogów
uddyzm nie zawiera definicji Boga - istoty wyższej. Świat bogów przedstawiany w buddyzmie tybetańskim, jest tylko jedną z form bytu, w niekontrolowanym cyklu narodzin i śmierci, nazywanym samsarą. Sogjal Ripocze w "Tybetańskiej Księdze Życia i Umierania" następująco opisuje świat bogów: "Bogowie pławią się w bajecznym luksusie i delektują wszelkimi rozkoszami, nie poświęcając nawet jednej myśli duchowym aspektom życia. Wszystko wydaje się doskonałe, dopóki nagłe oznaki rozkładu nie zaczną zwiastować zbliżającej się śmierci. Żony i kochanki odchodzą w popłochu. Rzucają z oddali kwiaty, niepewnie modląc się o to, by umierający ponownie odrodził się jako bóg. Wspomnienia o ulatującym szczęściu i rozkoszy nie mogą uchronić go przed zbliżającym się nieuchronnym cierpieniem - potęgują tylko przejmujący ból. Bogowie umierają w samotności i rozpaczy."
Czym zatem jest buddyzm? - Filozofią, religią? Najlepszą odpowiedzią na to pytanie będą słowa Dalajlamy: "W buddyzmie wszystko zależy często od poziomu lub kąta widzenia. Wszelkie stwierdzenia ogólne i ostateczne wydają się nam niebezpieczne i prawdopodobnie są fałszywe". [ Jego Świątobliwość Dalajlama i Jean-Claude Carriere:"Siła Buddyzmu", str. 15]
Postawa Dalajlamy wobec reszty "świata bogów", czyli innych religii oparta jest na szeroko pojmowanej tolerancji. Nawołuje on do dialogu i wspólnego szukania najlepszych rozwiązań problemów z którymi boryka się ludzkość.
Buddyzm na Zachodzie
uddyzm tybetański porównać można do unikalnego drzewa. Drzewo to, aby mogło prawidłowo rosnąć i owocować potrzebuje specjalnej ziemi. Ziemią tą jest Tybet. Musi być spełnionych bardzo wiele warunków, by drzewo to mogło przyjąć się na innej glebie.
aut. Zbigniew Stępniewski
Literatura:
Philip Rawson: "Święty Tybet"; Wydanie polskie 1994 EWO
Polskie Stowarzyszenie Przyjaciół Tybetu: "Tybet, Odcinanie głowy węża, Świadkowie, Fakty mówią za siebie"
Sogjal Ripocze: "Tybetańska Księga Życia i Umierania"
Jego Świątobliwość Dalajlama i Jean-Claude Carriere:"Siła Buddyzmu"
Sandy Johnson: "Tybetańska Księga Mędrców"
|